“Gdzież ta cholera się podziała?”-

pyta mój sąsiad w Kaszowie, człowiek już niemłody, a który takiej zimy wiosną jeszcze nie pamięta. A ponieważ prace ogrodowe i polowe są już wyraźnie spóźnione, rośnie frustracja działkowiczów, ogrodników, rolników, a przy okazji i innych malkontentów. Ja nieszczególnie narzekam, choć palenie w piecu i mnie daje “popalić”. Nie narzekam, bo nie zdążyłem jeszcze przekopać grządek, przygotować tunelu pod uprawę pomidorów, nawet zgromadzić nasion i sadzonek. Nie narzekam, ale wiem, że są ludzie znakomicie lepiej przygotowani do sezonu, stęsknieni świeżego powietrza, zapachu ziemi. Nie narzekam na ilość śniegu, choć wiem (świadczą o tym rozpaczliwe próby przebicia się z komentarzami różnej maści nawiedzonych hydrologów), że jest parę osób, które strasznie denerwują się przyrastającą ilością wody w zalewie rekreacyjnym przy ul. Wojska Polskiego w Miliczu, którzy marzą o tym, by zakrzyknąć jak w tytule – “gdzież ta cholera się podziała!” Ileż tu było znawców! Ileż ekspertyz i fachowych wypowiedzi… Oceniał Darek, Paweł, pisiarczyki z “kłamnika”, radna Henryka, i paru innych. – Nie da się, nie będzie wody, pustynia, studnia bez dna, itp. Tymczasem woda tam była co najmniej od XV wieku, co potwierdzają mapy z tego okresu, była jeszcze w 1935 roku, oznaczona na mapie jako “Baderteich” (staw do kąpieli) i “Fischteich” (staw rybny). Stawy i woda były tam jeszcze po II wojnie św., na potrzeby gospodarki rybackiej a nawet ….uprawy ryżu w latach 60. Po tych dokonaniach gospodarczych, teren odłogowano całymi latami, tworząc dziwną enklawę ugoru w centrum miasta. Od 2 lat to miejsce radykalnie zmieniło swój wygląd, swój charakter i swoje przeznaczenie. Zostało zwrócone społeczeństwu w postaci atrakcyjnej i estetycznej, co chyba widać gołym okiem. Nie wszystkim się to podoba? To pewne. Ale to grupka niewielka, można powiedzieć skrajna i egzotyczna. Miliczanie oceniają to przedsięwzięcie nogami, przychodząc tłumnie także w zimie, na spacery, na randki, na przebieżki po grobli. Przypominam, że inwestycja ciągle jeszcze trwa – napełnianie wodą, zgodnie z pozwoleniem wodnoprawnym będzie trwać do końca maja 2013 roku, w projekcie przygotowane są pozostałe inwestycje, w tym budowa zaplecza infrastrukturalnego i pozostałych urządzeń wodnych.

1 maja zapraszam wszystkich na otwarcie sezonu rowerowo – rolkowo – spacerowego na ścieżce rowerowej, 3 maja na tradycyjną Paradę Konstytucyjną, która po raz pierwszy zakończy się na terenie zalewu, 27 maja święto samorządu terytorialnego – nowo otwarte Centrum Edukacji Ekologicznej przy ul. Trzebnickiej 4 oraz zalew przy Wojska Polskiego, 1 czerwca Dzień Dziecka na wodzie – pokazy sprzętu pływającego oraz wodne przejażdżki dla każdego, kto przyzna się, że jest dzieckiem 🙂