moja dwudziestka

Ani się człowiek nie obejrzał, a już się zbliża do “dwudziestki”. Co prawda nie lat, ale “wejść” albo “odsłon” i będąc dokładnym trzeba powiedzieć, że chodzi o dwadzieścia tysięcy! No, no… kto by pomyślał. Na pewno nie myślałem o tym ja, umieszczając 31 stycznia 2011 roku pierwszy wpis pod tytułem “Swięto Solidarności bez solidarności”. Gdyby zliczyć także tamte odwiedziny ze “starego bloga” byłoby tego 6 855 więcej. Ale nie ma się co rozpędzać. Zresztą jest spore grono, które życzy mi wyhamowania. Wśród życzliwych, ale sceptycznych, jest też moja mama, która uważa, że lepiej ten czas poświęcić na coś pożytecznego;)

Ale dość tych osobistych dygresji, bo do czynienia mam z materią bardzo poważną, bo międzynarodową. Zdębiałem, kiedy zacząłem analizować kraje, z których dokonano wizyt na moim blogu. Proszę popatrzeć:
Mapa

  • 15235 Poland
  • 1561 ???
  • 1493 United States
  • 227 Germany
  • 157 Ireland
  • 152 Japan
  • 102 Russian Federation
  • 64 United Kingdom
  • 58 France
  • 34 Ukraine
  • 27 Netherlands
  • 27 Iceland
  • 24 Canada
  • 19 Spain
  • 18 China
  • 16 Saudi Arabia
  • 11 Norway
  • 11 Sweden
  • 11 Brazil
  • 10 Czech Republic

Proszę, a co! Te znaki zapytania w drugim wersie to może być Bydgoszcz, zawsze zgłaszająca ambitne aspiracje. Choć trudno mi uwierzyć, żeby moja Kasia prawie 1561 razy odwiedzała mnie w tym “wirtualu”, bo kiedy by się wówczas uczyła? 18 wejść z Chin… żebym nie miał jutro na głowie jakiegoś ABW. Ale dlaczego tylko 10 z Czech?? Jeszcze ciekawiej wygląda analiza frekwencji, która wynika z zainteresowania czytelników. Najmniejszą, co oczywiste, miał czerwiec 2011 roku, wtedy startowała nowa odsłona bloga, ale styczeń tego roku odnotował ponadtrzykrotny wzrost do 4346 wejść!

  • 505 2012-02
  • 4346 2012-01
  • 2797 2011-12
  • 2994 2011-11
  • 2210 2011-10
  • 2437 2011-09
  • 1261 2011-08
  • 1541 2011-07
  • 1259 2011-06

Co się złożyło na styczniowy sukces? Rekordowy pod względem zainteresowania wpis pod tytułem “miłosierdzie gminy”. Ten wpis jest jednocześnie absolutnym rekordzistą na moim blogu z czterema setkami odsłon. To wpis o swoistym zainteresowaniu krośnickich włodarzy akcją charytatywną organizowaną przez Stowarzyszenie Kibiców Sląska Wrocław Banda Milicz oraz stowarzyszenie AA na rzecz dzieci z domów dziecka i chorej na białaczkę Julki z Wrocławic. Jak widać, historia nie przeszła bez echa i dzięki temu blogowi już nie przejdzie, bo będę ją konsekwentnie i stale przypominał. A jak ludzie tu trafiają? Różnie. Poniżej zestawienie najczęściej wykorzystywanych stron, skąd czytelnicy przechodzili, za pomocą odnośników, na stronę bloga, tylko w ciągu ostatnich 7 dniach.

I jeszcze 20 najczęściej odwiedzanych wpisów w 7 ostatnich dniach: 

Ktoś jeszcze czytał w tym tygodniu “obyś cudze dzieci uczył”? Andrzej to ty? Ależ zawzięty wielbiciel pedagogicznej profesji..;)

No cóż. Pokornie i nieśmiało zapraszam wszystkich na inaugurację kolejnej “dwudziestki”. I wierzcie mi, że to naprawdę nie jest takie proste. Mamo – pożyteczne rzeczy będą musiały jeszcze poczekać. Zamierzam się z nią zmierzyć. A to dla Ciebie 🙂